Zakłady bukmacherskie – tajniki pracy zawodowych typerów

Zwodowi typerzy nie narzekają na brak zarabianych pieniędzy w firmach bukmacherskich. Nic jednak nie otrzymują za darmo. By zgarnąć gotówkę, muszą się naprawdę mocno natrudzić. Czym cechują się takie osoby? Jakie aspekty pozwalają im wygrywać regularnie dużo gotówki obstawiając zakłady bukmacherskie?

Wybór określonej specjalizacji

W Polsce coraz więcej osób decyduje się na założenie konta w jednej z firm bukmacherskich online. Statystyki są jednak dość dramatyczne. Tylko kilka procent osób, z tej grupy, rzeczywiście zarabia pieniądze na bukmacherce. Reszta zaś traci mniej lub więcej gotówki… Z czego to wynika? Jednym z tajników profesjonalnych graczy jest to, że nie grają oni wszystkiego, co mają w danym momencie pod ręką. Oczywiście, trzeba w tym miejscu wyraźnie podkreślić, że oferta firm bukmacherskich jest bardzo szeroka.

Swobodnie można zdecydować się na rozmaite wydarzenia sportowe (do wyboru są dodatkowo różne dyscypliny), ale nie tylko. Gracze mają okazję typować za prawdziwe pieniądze również eventy rozrywkowe czy polityczne. Należy zwrócić uwagę na to, że zawodowi typerzy nie skupiają się jednak na wszystkich możliwych wariantach. Przeważnie wybierają maksymalnie dwa sporty, w których czują się najlepiej. Jeśli zaś konkretne dyscypliny są bardzo rozlegle (jak chociażby piłka nożna), to wybierają po prostu np. kilka lig.

Dlaczego? Trzeba wyraźnie w tym momencie podkreślić, że nie można być ekspertem od wszystkiego. Taka postawa do niczego dobrego bowiem nie doprowadzi. Trudno jest bowiem przyswajać wiedzę z rozmaitych sportów. A żeby wygrywać w zakładach bukmacherskich, trzeba być na bieżąco. Np. w piłce nożnej mamy teraz okienko transferowe. Ze względu na koronawirusa, wszystko się opóźniło w tym roku. Najważniejsze jest jednak to, że roszady tego typu mają wpływ na potencjał konkretnego klubu. Jeśli ktoś chciałby grać piłkę nożną, tenis ziemny, koszykówkę itp. to nie byłby w stanie zaznajomić się ze wszystkimi istotnymi wiadomościami, które są potrzebne do skrupulatnej analizy. Zasada jest zatem prosta. Warto postawić na jakość, a nie na ilość.

Ile wydarzeń (maksymalnie) powinno być na kuponie?

Wiele osób początkujących gra kilka, kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt wydarzeń na jednym kuponie. To natomiast duży błąd. Dlaczego? Im więcej spotkań, tym mniejsze prawdopodobieństwo uzyskania wygranej. Niektórzy są zdania, że typowanie np. na Real Madryt, FC Barcelonę, Bayern Monachium itd. to żadne ryzyko. Bardzo rzadko zdarza się jednak tak, że wszyscy faworyci wygrywają swoje ligowe albo pucharowe spotkania. Wystarczy tylko prześledzić tabele z ostatnich sezonów. Nawet najwięksi mają swoje wpadki. Czasami remisują, a czasami przegrywają swoje spotkania. A przecież tutaj mówimy o relatywnie małych kursach.

Jeśli zaś ktoś gra wydarzenia o kursie minimum 1.70, 1.80 itd. to wtedy prawdopodobieństwo przegranej jest jeszcze większe! Granie kilkunastu albo kilkudziesięciu zdarzeń na jednym kuponie to zatem bardzo duża szansa na to, że pieniądze… zostaną po prostu wyrzucone w błoto. Zawodowi typerzy przyjmują zdecydowanie inną taktykę. Typują przeważnie jedno, dwa spotkania. Ryzyko porażki jest dużo mniejsze, a odpowiednia selekcja typów gwarantuje regularne wygrane.

Dokładna analiza wydarzeń to podstawa

Niektórzy w ogóle się do tego aspektu nie przykładają. Są w ogóle osoby, którym wydaje się, że granie u bukmacherów to wielka sztuka. Tak naprawdę jednak sytuacja wygląda o wiele inaczej… Aby systematycznie zarabiać, trzeba w to włożyć naprawdę stosunkowo dużo pracy. Chociażby w tym aspekcie. Osoby początkujące często grają typy (krótkoterminowe albo długoterminowe) bez żadnego większego zastanowienia. Stawiają m.in. przeważnie na faworytów.

Czasami jednak nawet najwięksi zawodzą. Zadaniem typera jest zaś wyłapanie takich spotkań, gdzie ryzyko porażki jest zaś stosunkowo spore. Specjaliści od zakładów bukmacherskich krok po kroku wszystko analizują. Biorą pod lupę nawet z pozoru mało istotne czynniki. To bowiem jedyna droga do tego, by finalnie osiągnąć przewagę nad bukmacherami internetowymi.

Brak typów na bazie własnych sympatii klubowych

Jesteś kibicem Barcelony? Zawsze typujesz na wiktorię klubu z Camp Nou? Jednocześnie niezbyt przepadasz za Realem Madryt? Klubowi z Santiago Bernabeu zawsze życzysz porażki? Jeśli chcesz wygrywać pieniądze w zakładach bukmacherskich (regularnie), to nie możesz typować w oparciu o swoje sympatie albo antypatie klubowe. Warto podkreślić, że to do niczego dobrego nie prowadzi. W czasie obstawiania za pieniądze musi być zachowana tak zwana „chłodna głowa”.

Jeśli z analizy wyszło, że większe szanse na zwycięstwo mają rywale Barcelony, to trzeba tak postawić. Jest też pewna modyfikacja tego aspektu. Jedni nie mają z tym problemów i potrafią zagrać, że np. Barcelona zremisuje albo nawet przegra. Inni zaś przyjmują taką taktykę, że spotkań swoich ulubionych klubów w ogóle nie biorą pod uwagę. Najgorzej jest zaś kierować się, w czasie typowania, swoimi sympatiami. Jeśli masz podobnie, to warto to jak najszybciej wyeliminować.